www.grywaj.fora.pl

barix4

Grand Theft Auto 3
Ocena: 9
Gatunek: gry akcji
Producent: Take 2
Wymagania minimalne: PII 400, 64MB RAM, akcelerator 3D
Playstation 2, GameCube, XBOX

Zgodnie z obietnicą - rozpoczynamy publikowanie tekstów nagrodzonych w konkursie "Napisz MIG-iem recenzję". Na pierwszy ogień idzie praca Michała Sieńki.

GTA 3 jest jedną z tych gier, które wzbudzają ogromne emocje i są tematem wielu dyskusji jeszcze przed ich ukazaniem się. Powodem tego całego zamieszania oprócz faktu, że jest to kontynuacja bardzo udanej gry jest bardzo kontrowersyjna decyzja polegająca na przeniesieniu jej w trzeci wymiar. No, w zasadzie poprzednie części też miały grafikę 3D, ale ludzie, samochody i drzewa były sprite'ami, a poruszać się można był tak naprawdę jedynie po dwóch osiach. Naszego bohatera mogliśmy oglądać tylko z góry i tylko pod jednym kątem. Autorzy postanowili to zmienić, grafika uległa znacznemu ulepszeniu, przypomina teraz bardziej Midtown Madness niż stare GTA co jest niewątpliwym plusem, nie ma już żadnych sprite'ów, wszystko jest ładne, trójwymiarowe i dopracowane, ale to nie jest jednak pierwsza rzecz która rzuca się w oczy starego wyjadacza po włączeniu gry.
REKLAMA

Pierwszym szokiem jest widok zza pleców postaci którą kierujety, czyli TPP. Sterowanie jest dokładnie takie samo jak w Max Payne i wielu innych grach, rozglądamy się myszką a chodzimy strzałkami. Na początku wydawało mi się, że to nie jest dobre rozwiązanie i tylko ją popsuło, lecz już po kilku minutach grania przekonałem się że jest odwrotnie. Swoboda i wygoda jaką oferuje ten system poruszania się jest niezwykle cenna podczas wieloosobowych strzelanin na ulicach czy pieszych wędrówek. No i oczywiście umożliwia lepsze podziwianie samego miasta. Sterowanie pojazdem natomiast pozostało bez zmian i prezentuje się tak samo jak w każdej szanującej się grze samochodowej, z tą drobną różnicą że wszystkie samochody mają automatyczną skrzynię biegów Wink

Miasta, ba metropolie po których przyjdzie nam chodzić, jeździć a nawet latać (!) zostały znacznie rozbudowane a przy tym stały się bardziej 'interaktywne', można demolować latarnie i sygnalizację na skrzyżowaniach a także same samochody, z którymi można zrobić praktycznie wszystko, odłamać drzwi, oderwać dach, ba można zdemolować całą karoserię Smile

Prócz tego nic nie stoi na przeszkodzie do zabawy w kaskadera, wyskoczni w miastach nie brakuje a zatłoczone ulice stanowią prawdziwe wyzwanie dla kierowcy. Te kaskaderskie wyczyny mogą skończyć się dachowaniem a leżący na dachu samochód po kilku sekundach wybucha.

Osobiście uważam że to jest zły pomysł chociaż przyznaję że nieraz korzystałem z tego sposobu w celu wyeliminowania goniących mnie przez miasto przeciwników Wink

Niestety także w te zatłoczone miejskie ulice wkradła się pewna denerwująca rzecz, ruch (piesi i pojazdy) jest generowany losowo tam gdzie akurat spoglądamy, a więc wystarczy się obrócić aby na środku pustej poprzednio ulicy pojawił się samochód którego wcześniej tam nie było. Podobnie, jeśli gonimy jakiś super wózek aby go ukraść i zniknie on za rogiem na dłużej niż 2-3 sekundy to już go nie znajdziemy. Oczywiście 'kluczowe' (które np. musimy zniszczyć z rozkazu mafii) pojazdy nie znikają w taki sposób. Dalej też nie można wchodzić/wjeżdżać do budynków (oczywiście poza sklepem z bronią czy garażem), nie żeby mi to jakoś przeszkadzało ale na pewno przyjemnie by było na wzór carmageddona poszaleć po oszklonej hali :>

Może napiszę teraz kilka słów o samej, w końcu nie wszyscy pewnie mieli wcześniej kontakt z tym 'symulatorem początkującego przestępcy' :] Zaczynamy jako świeżo upieczony przestępca i chcemy się wspiąć na sam szczyt, ale jak wiadomo na sam czubek wiedzie stroma i trudna droga, najpierw trzeba zdobyć zaufanie mafii wożąc żonę jakiegoś lokalnego gangstera, kradnąc konkretne samochody, czy zabijając jakichś mało ważnych oszustów. Później, gdy zbliżamy się do bossa mafii zadania stają się nie tylko trudniejsze ale i bardziej urozmaicone, oprócz zwykłych napadów na bank czy podkładaniu bomb pod samochody czekają nas wyścigi uliczne, wożenie córki szefa, zatapianie okrętu, rozwalanie ciężarówek czy siedziby konkurencji i wiele innych. A jeśli nie mamy akurat na ochoty na wykonywanie zadań mafii to nie znaczy że jesteśmy skazani na bezcelowe włóczenie się po ulicach, wręcz przeciwnie, jest dużo innych rzeczy do robienia. Wsiadając do karetki, taksówki, wozu strażackiego czy policyjnego możemy podjąć się zadań specyficznych dla tych zawodów, wozić klientów po mieście, gasić pożary lub zabijać przestępców. Nic nie stoi na przeszkodzie by pokręcić się po mieście wieczorem i zaprosić do samochodu 'skąpo ubraną panią' i pojechać do parku pohuśtać się w aucie Wink

A skąd w ogóle wziąć pieniądze i samochód ? Pieniądze dostajemy za wykonywanie zadań, tudzież zabijanie przechodniów i rozgracanie samochodów (bądź sprzedawanie ich) a same samochody... mało to ich jeździ po ulicach? zatrzymujemy ten który nam pasuje, wyciągamy kierowcę i odjeżdżamy szybko bo niektórzy kierowcy zamiast uciekać wyciągną nas ze swojego wozu i zaczną okładać 'bejzbolem' :] A skoro już przy broniach jesteśmy to warto wspomnieć, że do znanych z poprzednich części pistoletów, strzelb, karabinów, granatów, koktajli i rakietnicy doszedł karabin snajperski, wspomniany już kij 'do grania', uzi i parę innych zabawek, z których możemy otwierać też ogień z samochodu. Nie jest to może zbyt wygodnie pomyślane ale spróbujcie strzelać z prawdziwego samochodu siedząc za kółkiem :]
REKLAMA

Nie wspomniałem nic o muzyce, a jest ona dość ważnym elementem każdej gry, w gta3, podobnie jak w poprzednich częściach muzyka włącza się dopiero gdy wsiądziemy do jakiegoś samochodu i jest to typowa muzyka puszczana w radiu: szybka, wpadająca w ucho. A jeśli komuś ona nie odpowiada to nic nie stoi na przeszkodzie by podmienić ją na własną, wrzucamy muzyczki do folderu \mp3\, ustawiamy odpowiednie opcje i mamy swoją radiostację :]

Podsumowując, pomimo mojego 'czepiania się' paru drobiazgów, gra jest naprawdę znakomita, polecam ją zarówno młodym 'stażem' graczom jak i tym, którzy wychowali się na pierwszej części, nikt nie powinien być zawiedziony